Aktualności
Stanisław Pokryszka - Wystawa retrospektywna malarstwa
Stanisław Pokryszka - Wystawa retrospektywna malarstwa
data publikacji: 2022-11-02
STANISŁAW POKRYSZKA
Urodzony w 1952 r., w Wierzbiu na Zamojszczyźnie. Zmarł w 2020 r. w Biłgoraju.
Absolwent PLSP w Zamościu. Studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Dyplom w pracowni malarstwa prof. J. Szancenbacha w 1978 r.
Członek ZPAP. Twórczość w dziedzinie malarstwa i grafiki.
Od wielu lat aktywnie uczestniczył w życiu artystycznym zamojskiego środowiska plastycznego.
W y s t a w y i n d y w i d u a l n e:
1978, 1979 – Dom Kultury, Biłgoraj
1978, 1982 – Hrubieszowski Dom Kultury
1979, 1981 – BWA Lublin
1979, 1981 – Sanatorium, Nałęczów
1980, 1984 - Biuro Wystaw Artystycznych w Zamościu
1981, 1984 – Klub „Awem” przy ZPO „Mewa”, Biłgoraj
1982 – Klub Podchorążych, Dęblin
1985, 1991 - Galeria Sztuki Współczesnej, Zamość
1990 – Zurich, Szwajcaria
1993, 1995 – Dom Kultury, Zwierzyniec
1998 – Rzym, Włochy
- Rotterdam, Holandia
1999 – Ośrodek Edukacyjno-Muzealny RPN, Zwierzyniec
2014 – Biuro Wystaw Artystycznych – Galeria Zamojska
W y s t a w y z b i o r o w e:
1976 –Ogólnopolska wystawa prac studentów szkół artystycznych ASP, Warszawa, Kraków, Tarnów, Sopot
1978 – „St.Pokryszka, S.i A.Karpowiczowie”, BWA Tarnów
1980 – Ogólnopolska wystawa prac plastyków wywodzących się z Zamościa i Zamojszczyzny, BWA Zamość
– Ogólnopolska wystawa „Zamość w sztuce”, BWA Zamość
- „Prezentacje” , Kalisz
- Ogólnopolska wystawa „Sztuka Młodych”, BWA Wrocław
1984 – Twórczość zamojskiego środowiska plastycznego, Galeria Sztuki Współczesnej w Zamościu
1988 - Ogólnopolska wystawa „Zamość w sztuce”,
BWA Kraków, Sopot, Nowy Sącz, Wrocław, Toruń, CBWA „Zachęta”, Warszawa,
1989 - Krasnystaw, Chełm, Korczowa, Jeżowe
1991 – Zamojskie środowisko plastyczne - Muzeum Zamojskie
(wystawa organizowana przez Biuro Wystaw Artystycznych w Zamościu)
1993 – Filharmonia Opolska, Nysa
- „Stanisław Pokryszka i Włodzimierz Wasiluk”, malarstwo – Dom Sztuki, Łuck (Ukraina)
1994 – „Pejzaż polski” w twórczości zamojskich plastyków, Schwabisch Hall (Niemcy)
1995 – „Absolwenci”, wystawa prac z okazji 50-lecia PLSP w Zamościu, Muzeum Okręgowe, Zamość
1995, 1996 – Muzeum, Biłgoraj
1997 – II Triennale Autoportretu, Radom
1999 - „Sacrum”, Galeria Sztuki Współczesnej, Zamość
2000 – „Portret w twórczości plastyków Zamojszczyzny”, Galeria Sztuki Współczesnej, Zamość
2001 – Zamojskie środowisko plastyczne, BWA– Galeria Zamojska
2002 – „Krasnobród” – wystawa prac poplenerowych z lat 1999 – 2001 (po plenerach organizowanych
przez Galerię Sztuki Współczesnej i Biuro Wystaw Artystycznych - Galerię Zamojską),
BWA– Galeria Zamojska
– „Stanisław Pokryszka i Urszula Olczyńska – malarstwo, BWA – Galeria Zamojska
2005 – „Absolwenci” – wystawa z okazji 60-lecia PLSP w Zamościu, BWA – Galeria Zamojska
2006, 2007/ 2008, 2010
- „Zimowy przegląd plastyki zamojskiej”, BWA – Galeria Zamojska
2009 – „Różnorodność kulturowa Zamojszczyzny” - poplenerowa wystawa ilustracji
BWA – Galeria Zamojska
„Letni przegląd plastyki zamojskiej” , BWA – Galeria Zamojska 2015 - Wystawa absolwentów PLSP w Zamościu, „Galeria Grodzka 15”, Zamość
Ponadto brał udział w plenerach w Krasnobrodzie i Zwierzyńcu na Roztoczu i wystawach poplenerowych
organizowanych przez Galerię Sztuki Współczesnej w Zamościu w latach 1990-1999 r.,
w ogólnopolskich plenerach malarzy – Kazimierz Dolny, Osieki ’86, Międzynarodowym Plenerze
Malarzy – Zielona Góra oraz w wystawach okręgowych ZPAP, Lublin
Prace Stanisława Pokryszki znajdują się w zbiorach Muzeum Zamojskiego i Biura Wystaw Artystycznych –
Galerii Zamojskiej oraz w posiadaniu osób prywatnych w kraju i za granicą.
„Malarz, Stanisław Pokryszka jak każdy z nas ma w sobie osobisty świat poezji utkany z doświadczenia świata bliskiego, świata bliskich, z bogactwa dzieł sztuki i przede wszystkim z własnych, bardzo głębokich intuicji, przeczuć, z cichej namiętności w buszowaniu we własnej wolnej wyobraźni. Można śmiało powiedzieć, że w tym co tworzył Stanisław Pokryszka ważną była nadzieja, a nawet pewność, że obraz malarski poprzez swoją bezwzględną spiżową nieruchomość, przedmiotowość, trwałość, może unieść w czas chociaż skrawek duszy twórcy, pozostawić skromny ślad, tego co ulotne w wieczność. Jego obrazy eksponują poetykę osobistą i to co malarstwu najistotniejsze, strukturę i kolor.
Obrazy malarza są niepowtarzalnymi, niezależnymi bytami twórczej wyobraźni, naznaczonymi indywidualnym językiem plastycznym w którym nastrój płócien, przekaz treściowy, niedosłowny, głęboko intuicyjny z niepowtarzalną formą plastyczną, wyraża najpełniej osobowość twórcy Stanisława Pokryszki. Należy podkreślić i podziękować malarzowi za jego wiarę w malarstwo, w jego możliwości, niepowtarzalność, monumentalność, trwałą materię i to, że malarstwo ocali trwale, chociaż skrawek życia malarza, jego bliskich, jego przeżyć, obecności życia na tym świecie.
Obrazy Staszka Pokryszki, z osobną malarską poetyką, są, trwają malarskim życiem, jednak są dobitne. W hołdzie, Staszkowi Pokryszce za piękne malarstwo bardzo dziękuję.” - Stanisław Baj
Gdy jesienne przemijanie łączy się z czasem odchodzenia nie możemy pozbyć się refleksji o życiu, które zawsze ma swój kres. To już dwa lata, gdy tuż przed rocznicą śmierci Stanisława Wyspiańskiego – 27 listopada - odszedł Stanisław Pokryszka, malarz, uczeń wielkiego kolorysty – Jana Szancenbacha, artysta nasz – z Zamojszczyzny, z którą utożsamiał się przez całe swoje twórcze życie. Czy już wcześniej próbował oswoić śmierć, malując przed laty swój trumienny autoportret? Bawiąc się – jak zwykle – malarską materią stworzył współczesny konterfekt, będący swoistym – wtedy żartobliwym - dialogiem z sarmackim portretem barokowym, robionym zwykle po śmierci, na podstawie podobizny wykonanej za życia. „Nie ma powodu, byśmy okazywali podziw śmierci, którą odkształca w sposób tak wymyślny tragicznej skargi maska i żałoba” – napisał poeta Rainer Maria Rilke. Wtedy jeszcze – gdy Pokryszka namalował siebie (swoją maskę pośmiertną) – cytując dalej tę poetycką strofę – jego „świat był pełen jeszcze ról do odegrania”. Artysta odegrał tę swoją życiową rolę do końca, a jego oblicze na tym funeralnym wizerunku, będącym w chwili tworzenia malarską igraszką, sprawia wrażenie poddawania się destrukcji. Materia jednak, będąca wyrazistym śladem artystycznego warsztatu, ma szansę pozostać wieczną, bo jak powiedział o artyście Stanisław Baj - taka materia to „skrawek życia malarza – jego przeżyć, jego obecności na tym świecie”. Ten nasz świat jest dziś w dużej mierze światem wirtualnym i w nim – tak długo jak będzie on trwał - pozostanie Stanisław Pokryszka Art – facebookowa galeria artysty – jego obrazy, zapisane słowa i komentarze.
O wartości dzieła Stanisława Pokryszki decyduje forma. Treść wydaje się schodzić na dalszy plan, bo w tym malarstwie trudno nam znaleźć jakiekolwiek odniesienia do absurdów i paradoksów naszej współczesności; nie ma odwołań do filozofii czy historii, a jeśli gdzieś są, to skrywają się głęboko za malarską materią. Za płaskimi, niemal abstrakcyjnymi plamami koloru ukryły się za to – łatwe do odnalezienia - elementy natury: pejzaż, bo ten jest przedmiotem największych fascynacji, nawet jeśli tworzy go materia „pozamalarska”- fragmenty (strzępy) materiału, który już wcześniej uległ destrukcji.
Obrazy Pokryszki dają się zakwalifikować do kategorii malarstwa materii. To inaczej malarstwo strukturalne, charakteryzujące się wprowadzaniem do obrazu wyraźnych struktur na przykład kawałków płótna, imitujących – jak w przypadku tej sztuki - płaskie połacie roztoczańskiego krajobrazu. Wycinek pejzażu, pozbawionego tradycyjnej, linearnej perspektywy – widziany jakby z lotu ptaka – to natura w aspekcie nieskończoności, malarska i poetyka fascynacja artysty światem pełnym kształtów i barw – światem, który afirmował i który jeszcze niedawno go otaczał.
Struktura i kolor pozostają wyróżnikami sztuki Stanisława Pokryszki. Mimo szarości i zgrzebności użytych skrawków płótna, odnajdujemy radość życia, bo ta pozamalarska materia jest umiejętnie zestawiona z plamą barwną, dobraną z dużym wyczuciem i wrażliwością. To obrazy pogodnej, artystycznej duszy - Człowieka, który emanował skromnością. Kompozycje mistrza Pokryszki, wykonywane najczęściej w technice własnej, z reguły nie mają tytułów, przez co stwarzają widzowi okazję do indywidualnych spekulacji i przeżyć, pozwalają w barwnych strukturach i różnorodnych i fakturach dostrzec słońce czy niebo. Zestawienia błękitów przekreślonych gdzieniegdzie ciepłą zielenią czy żółcią (obraz na wystawie Zamojskiego Środowiska Plastycznego w 2001 roku), nasuwają skojarzenia z morzem – nieskończonością zamkniętą ramami płótna. Nagromadzenie przenikających się wertykalnych linii, to rytm (wręcz słyszalny szum) wnętrza lasu, gdzie pośród brązowych pni – jak melodyjne dźwięki - majaczą akcenty błękitu czy czerwieni (obraz na Letnim Przeglądzie Plastyki Zamojskiej w 2019 roku). Czasem, gdy formy wyraźnie odwzorowywały kształty, artysta nadawał obrazom konkretne tytuły – płótna wypełniały wtedy drzewa, ptaki, elementy natury. Mityczny Ikar oszołomionym był lotem, a błękitno-zielone ryby wypełniały akwarium będące metaforą tworzącego się świata.
Jeśli celem strukturalizmu stworzonego w połowie XX wieku było „poniżenie „szlachetności sztuki” i włączenie jej w „szarość i szorstkość codziennego życia”, to Pokryszka poszedł o krok dalej, a właściwie wykroczył poza definicję tej tendencji. Pokazał, że surowość materii przenikającej się z płynną plamą barwną to plastyczny – poetycki - duet, który za pomocą abstrakcyjnych form potrafi zbudować pogodny nastrój. To zabawa kolorem i kształtem – elementami formalnymi rozgrywającymi płótna w różnorodny sposób. Ta zabawa świadczy jednoznacznie o dużej wrażliwości artysty, którego w naszym środowisku plastycznym będzie już zawsze brakowało. Izabela Winiewicz-Cybulska
Artykuły i galerie foto
powiązane z artystą/wydarzeniem artykuły i galerie foto
Aktualności