deklaracja dostepności     wartości domyślne       wielkość czcionki -> mniejsza czcionka     większa czcionka       wysoki kontrast -> wysoki kontrast     wysoki kontrast     wysoki kontrast

Aktualności

Prowincja w Zamościu


Prowincja w Zamościu
data publikacji: 2025-01-30

Prowincya, -yi, (…) Część krainy znaczący składająca
powszechnośćznamienitego państwa. Polska zawiera trzy wielkie
prowincje: Wielkopolską, Małopolską, Litewską. (…) Państwa
które lud Rzymski woyną podbił, nazywano prowincyami. (…)
Prowincya duchowna, zakonna, powiat duchowny.

Prowincja w Zamościu
Idea założenia Stowarzyszenia Artystycznego Prowincja zrodziła się w Siedliszczu – niewielkiej
miejscowości położonej w województwie lubelskim, która w 2016 roku odzyskała – po dwustu
niemal latach – prawa miejskie. Zamieszkująca gminę nieduża społeczność skupia nad wyraz
liczebną grupę twórców, którym to „siedlisko” (nazwa miasta pochodzi od tego słowa) sprzyja
i patronuje. Niektórzy z nich przybyli z większych ośrodków i osiedlili się tutaj, inni – po latach
nieobecności – powrócili, jeszcze inni wyrośli z tej ziemi i wciąż pozostają, są też tacy, którzy
stąd wyszli, ale nadal inspirują i tworzą ważną spójnię między środowiskiem dawnym a nowo
zastanym. Czytając biogramy uczestników wystawy, można odnieść wrażenie, że to oddalone
od centrów kulturalnych miejsce, znaczy jakiś rodzaj energii, szczególnego oddziaływania
i przyciągania talentów, którym pojęcie piękna objawia się w różnej postaci, odmiennej skali
barw, proporcji, stosowanych materiałów. Są wśród nich liderzy i ci, których swą wiedzą
i umiejętnościami ukształtowali, pedagodzy szkolni, ale też miary akademickiej, absolwenci
uczelni artystycznych obok twórców samorodnych, fachowcy i pasjonaci – razem wystawiający
lecz niezależni, prezentujący odrębne wizje i sposoby postrzegania świata.
Spośród technik przeważa malarstwo – olejne, akrylowe, posługujące się pastelem
i akwarelą, następnie rzeźba w drewnie, kamieniu, suporeksie, rysunek na papierze ołówkiem
i węglem, techniki własne (...)
Część prac to obrazy fotograficzne, obiekty wykonane haftem krzyżykowym do złudzenia
przywołującym skojarzenia z malarstwem, ale też utwory będące wypadkową łączenia
różnych metod i technik. Skala prac choć zróżnicowana, w większości mieści się w kameralnym
formacie.
W wypowiedziach dominuje język form przedstawiających, choć niektórzy – mimo inspiracji
światem potocznie postrzeganym – swój proces twórczy sytuują na granicy abstrakcji.
Obserwujemy przywiązanie do odwiecznych tematów: portretu, pejzażu, martwej natury
typu vanitas, architektury i wnętrza, scen o proweniencji sakralnej. Wielu autorów eksloruje
świat flory i fauny, kreuje własną wizję niezbadanych warstw ziemi, sugeruje huk spadających
wód wodospadu. Niektóre projekty wyróżnia designerski sznyt. Zbiór wystawionych prac
wywiedziony został z wyobraźni twórców, pełnej poetyckich skojarzeń i metafor, z wnikliwej
obserwacji człowieka i natury, fascynacji kulturą czarnej Afryki, ale też emocji i intuicji, niepokoju
związanego ze współczesną egzystencją i bólem przemijania.


Autorom przedstawień bliska jest znajomość nie tylko tendencji artystycznych minionego
stulecia, ale i tych najnowszych. Burząc logiczny porządek rzeczywistości nawiązują do
koncepcji surrealistycznych. Wykorzystując złudzenia optyczne, „uciekanie” przestrzeni, czerpią
z doświadczeń psychologii widzenia i op-artowskich miraży. Używając form z codziennego
otoczenia ludzi, akcentując obecność akcesoriów naszej cywilizacji, kształtują swą wizję na
wzór pop-artowskich zdobyczy i wiary. Zbliżając się do realizmu oglądanego przez pryzmat
fotografii, dbając o precyzję przedstawień, nasycenie form intensywnym kolorem, stwarzają
klimat bliski eksperymentom hiperrealizmu. Nawiązując do wizerunków świętych obrazów,
stosując wyrazistą kompozycję barwną, kontur, wypełniając formy dekoracyjnym ornamentem,
podkreślają urok i zdobycze rodzimej sztuki ludowej. Ulegając czarowi sztuki afrykańskiej, jej
magii i obrzędowości, eksponując kult maski, upodobanie do stylizacji i deformacji, przypominają
nie tylko o wyjątkowości tej egzotycznej plastyki, ale o jej roli i konsekwencjach, jakie wniosła do
obrazu sztuki nowoczesnej.
W jednym ze swoich listów do Emila Bernard, datowanym na 12 maja 1904 roku, Paul Cezanne
pisał: „Luwr jest dobrą książką, trzeba do niej zaglądać; powinna to być jednak tylko pomoc.
Rzeczywistym i cudownym przedmiotem studiów jest różnorodność obrazu natury”. W kolejnej
korespondencji dodawał: „Niech mi Pan wybaczy, że wracam wciąż do tego samego – wierzę
w logiczny rozwój tego, co widzimy i odczuwamy dzięki studiowaniu natury; sposobami mam
czas zajmować się później; sposoby są dla nas tylko zwykłymi środkami, pozwalającymi, by
publiczność odczuwała to, co my sami odczuwamy, i aby nas uznała”. Czy można życzyć czegoś
więcej autorom tego pokazu? Niech oni sami wsłuchają się w słowa wielkiego mistrza, a odbiorcy
niech będą im w tym przychylni.     Jagoda Barczyńska

 

 


  

Artykuły i galerie foto

powiązane z artystą/wydarzeniem artykuły i galerie foto

Aktualności