deklaracja dostepności     wartości domyślne       wielkość czcionki -> mniejsza czcionka     większa czcionka       wysoki kontrast -> wysoki kontrast     wysoki kontrast     wysoki kontrast

Aktualności

Bolesław Leśmian w ilustracji - wystawa poplenerowa


Bolesław Leśmian w ilustracji - wystawa poplenerowa
data publikacji: 2018-08-09

BOLESŁAW LEŚMIAN I JEGO TWÓRCZOŚĆ W ILUSTRACJI

XXXIII Międzynarodowy Plener Ilustratorów – Zwierzyniec 2017

Wystawa poplenerowa
Zamość – sierpień/wrzesień 2018

Patronat honorowy:

ANDRZEJ WNUK
Prezydent Miasta Zamość

ROK 2017 - UCHWAŁĄ RADY MIASTA ZOSTAŁ OGŁOSZONY„ROKIEM BOLESŁAWA LEŚMIANA W ZAMOŚCIU”

Rok 2017 - Uchwałą  Rady  Miasta  został  ogłoszony            „Rokiem Bolesława Leśmiana w Zamościu”

 

U c z e s t n i c y   w y s t a w y

Jaroslava Galkun, Elżbieta Gnyp, Joanna Hrk, Mikołaj Kamler,         Zbigniew Kołaczek, Halina Kuźnicka, Dariusz Łukasi,Cezary Marasiński, Aleksandra Michalska - Szwagierczak, Zuzanna Orlińska, Bogusław Orliński, Jacek Pasieczny, Stanisław Pasieczny, Dariusz Piekut, Piotr Rychel, Agnieszka Rzeźnia, MagdalenaWosik,  Wojciech Zembrzuski, Magdalena Żmijowska .  

 

BOLESŁAW LEŚMIAN W ZAMOŚCIU

Spacerom po zamojskim Starym Mieście rzadko towarzyszy świadomość, że te same uliczki przemierzali ci, którzy wprawdzie odeszli, ale tak naprawdę pozostali na zawsze.


W ciepłe wiosenne i letnie wieczory w okolicach ulicy Akademickiej, alejkami zamojskiego parku lub botanicznego ogrodu przechadzał się niepozorny człowieczek o ptasim wyglądzie i niezwykle bystrym ludzkim spojrzeniu. Pan Rejent Bolesław Leśmian przybył do Zamościa w maju 1922 roku, obejmując posadę miejskiego notariusza. Rejenta Leśmiana znało wielu, niewielu jednak słyszało o Bolesławie Leśmianie – poecie. Ci zaś, którzy słyszeli, przyjmowali jego „wierszyki” jako jednego z wielu dziwactw pana rejenta. Atmosfera częściowej anonimowości i niedocenienia otaczała Leśmiana przez dłuższy czas jego pobytu w Zamościu. Sam Leśmian odczuwał to silnie. Był bowiem wrażliwy
na punkcie swojej poezji, którą traktował niesłychanie poważnie.

W tym niedowartościowaniu było też trochę winy samego Leśmiana. Poza członkostwem
w Kole Miłośników Książki, nie włączał się on w nurt życia społecznego Zamościa. Bardzo często wyjeżdżał do Warszawy. Kiedy zaś przez dłuższy czas przebywał w Zamościu pozostawał typowym domatorem. Otaczał się niewielką , stałą grupą ludzi, nawiązując
z niektórymi trwałe przyjaźnie. Zajmował czteropokojowe mieszkanie w tzw. Domu Centralnym przy ul. Żeromskiego z żoną Zofią Chylińską i dwiema córkami – Luizą
i Dunią. Do najczęstszych gości należał jego serdeczny przyjaciel  - dyrektor gimnazjum, autor znakomitej pracy o twórczości Leśmiana – Adam Szczerbowski. Wśród pozostających w kręgu poety znajdowali się też inni profesorowie gimnazjum: Miler, Pieszko, notariusz Krauze, prezes Jaśkiewicz. Bardzo chętnie spotykał się i rozmawiał
z młodzieżą.

Leśmian był w istocie człowiekiem bardzo skromnym i niepewnym siebie. Mimo świetnego oczytania, jeżeli zabierał głos, to tylko wśród ludzi, których dobrze znał i wśród których czuł się swobodnie, Znana była jego słabość do kobiet, z którymi zawsze był na „ ty”, zaś
z ich mężami na „pan” .

Skłonność do przelotnych flirtów przegrywała z głębokim uczuciem łączącym go z żoną
i Dorą Lebenthal.


Ciekawe i twórcze były jego kontakty z kolegami z Koła Miłośników Książki. Jak wspomina prezes koła dr Zygmunt Klukowski: każde zetknięcie z nim przynosiło coś nowego, dawało świeży temat do myślenia i dyskusji. Zainteresowania jego były bardzo szerokie i wszech-stronne. Zajmowały go zagadnienia przyrodnicze, przede wszystkim życie seksualne.
Przy ka
żdej sposobności wszczynał na ten temat dyskusję. Słowa Klukowskiego potwierdza zabawny epizod związany z organizacją Lubelskiego Związku Literatów, wśród których chętnie widziano by Leśmiana.
W skład delegacji przybyłej do Zamościa weszli Wacław Gralewski i Józef Czechowicz.
 

Odnaleziono poetę spacerującego na Rynku Wielkim. Goście z Lublina przedstawili się
i krótko wyłożyli cel wizyty. W odpowiedzi na propozycję Leśmian, przez cały czas zapatrzony w drzewa i krążące wokół nich owady, zapytał, co myślą o miłości chrabąszczy. Kiedy padła odpowiedź, że żaden z przybyłych – wbrew pozorom -  nigdy nie był chrabąszczem i akurat w tej materii są absolutnymi laikami, Leśmian poprosił, by mimo wszystko spróbowali wczuć się w orgazm sympatycznych stworzonek. Starania trzech literatów musiały zapewne uszczuplić ich siły, gdyż po pewnym czasie znaleźli się
w „Centralce”, mieszczącej się pod mieszkaniem Leśmiana. Na początku były nowalijki
i inne dodatki. W kieliszkach pojawił się płyn o złotobrązowym kolorze. Na widok węgorza w galarecie oraz potrawki z raków. Czechowicz dostał gęsiej skórki, natomiast Leśmian podskoczył, wydając radosny okrzyk. Po czym razem z Gralewskim przystąpili
do konsumpcji.

Czechowiczowi w zamian podano faszerowaną młodą kalarepkę, na co ten zareagował zaskakującym stwierdzenie, że nie jest dzieckiem. Sytuację uratował Gralewski, wyjaśniając, że oczywiście Czechowicz dzieckiem być nie może, gdyż dzieci nie palą fajki (Czechowicz nie rozstawał się z fajką). Kalarepka zniknęła, zniknęły też raki i pierwsza butelka koniaku. Z następną przypłynął łosoś w sosie „palermitaine”, przyjęty przyjaźnie przez Leśmiana i Gralewskiego. Natomiast ośmielony Czechowicz stanowczo zażądał kotletów po zamojsku. Propozycja kelnera podania młodych kaczek z rożna oraz butelki czerwonego „Lafitte” tym razem przyjęta została jednogłośnie przez trzech towarzyszy.
W nagrodę za zdecydowaną postawę Czechowicza specjalnie dla niego zamówiono salaterkę kremu pomarańczowego, na widok której poeta radośnie zajodłował. Dalej była jeszcze kawa, znowu koniak, szum w głowie, pocałunki i krótkie:
            - Mów mi Bolek.
            - A mnie Wacek.

Czechowicz w tym czasie pogrążył się w głębokiej zadumie.

Wspomina Gralewski: Leśmian patrzył na mnie i wyszeptał skoncentruj się i wczuj głęboko. Unosimy się w powietrzu. Wysoko, wysoko królowa pszczół będzie przyjmować kochanka. Będziemy w nich wnikać, nabrzmiewać jak plastry miodu. Po tej kwestii zapadła w rodzaj transu zwanego snem zbliżonym do umarłego. Kiedy i Gralewski powrócił na niziny, napotkał kelnera, który wręczył mu orzeźwiający rachunek.

Jak już wspomniałem, Leśmian nie cieszył się w Zamościu sławą poety. Jego  twórczość, rzadko zresztą dostrzegana, posądzana była o rodzaj swoistej pornografii. Mówiono o nim z ironią, że był najlepszym poetą wśród notariuszy i najlepszym notariuszem wśród poetów.

Dwukrotnie jednak o Leśmianie było naprawdę głośno,. W pierwszym przypadku
z powodów nie związanych z twórczością poetycką. W istocie Leśmian, mimo prawdziwego wykształcenia, był kiepskim notariuszem. Pracą zawodową przejmował się zresztą mało. Ślepo ufał swemu dependentowi, za co spotkała go sroga kara. Pełniący tę funkcję Władysław Adamowicz, pozorując włamanie, przywłaszczył sobie sporą sumę pieniędzy. Wybuchł skandal. Z katastrofy wyciągnęła Leśmiana jego kochanka – dr Dora Lebenthal.
 

Po raz drugi poeta stał się obiektem powszechnego zainteresowania z powodu nominacji
do Polskiej Akademii Literatury w 1933 r. Od tego momentu coraz częściej mówi się
o Leśmianie – poecie w mieście, które opuścił w 1935 r.

Bolesław Leśmian zmarł w Warszawie w listopadzie 1937 r. Mimo zabiegów dr Dory Lebenthal uznano, iż nie był godny, by spocząć na Powązkach w Alei Zasłużonych.
Na pogrzebie ludzi było niewielu. „Wiadomości Literackie” pokusiły się o zdawkowe wspomnienie na ostatniej stronie. W Zamościu zorganizowano wieczór wspomnieniowy, na którym wzruszający odczyt wygłosił Adam Szczerbowski. Recytowano wiersze poety.
 

Trzynastoletni pobyt Leśmiana w Zamościu zaowocował dwoma zbiorami wierszy:
„Napój ciernisty” i „Dziejba leśna”. Pobyt ten przez niektórych, w tym i samego Leśmiana, oceniony został bardzo krytycznie, przez innych uznany za symboliczne siedem lat tłustych.

 

                                                                                                                                Piotr Linek
 


  

Artykuły i galerie foto

powiązane z artystą/wydarzeniem artykuły i galerie foto

Aktualności